Krótka seria o miłości cz.3. Miłość, która pokonuje uprzedzenia

25. A oto pewien uczony w zakonie wystąpił
i wystawiając go na próbę, rzekł: Nauczycielu,
co mam czynić, aby dostąpić żywota
wiecznego?
26. On zaś rzekł do niego: Co napisano w
zakonie? Jak czytasz?
27. A ten, odpowiadając, rzekł: Będziesz
miłował Pana, Boga swego, z całego serca
swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli
swojej, i z całej siły swojej, a bliźniego
swego, jak siebie samego.
28. Rzekł mu wiec: Dobrze odpowiedziałeś,
czyn to, a będziesz żył.
29. On zaś, chcąc się usprawiedliwić,
rzekł do Jezusa: A kto jest bliźnim moim?
30. A Jezus, nawiązujac do tego, rzekł: Pewien
człowiek szedł z Jerozolimy do Jerycha
i wpadł w ręce zbójców, którzy go obrabowali,
poranili i odeszli, zostawiąjac go
na pół umarłego.
31. Przypadkiem szedł ta droga jakiś kapłan
i zobaczywszy go, przeszedł mimo.
32. Podobnie i Lewita, gdy przyszedł na
to miejsce i zobaczył go, przeszedł mimo.
33. Pewien Samarytanin zaś, podróżujac
tedy, podjechał do niego i ujrzawszy, ulitował
się nad nim.
34. I podszedłszy opatrzył rany jego, zalewając
je oliwa i winem, po czym wsadził
go na swoje bydle, zawiózł do gospody i
opiekował się nim.
35. A nazajutrz dobył dwa denary, dał je
gospodarzowi i rzekł: Opiekuj się nim, a co
wydasz ponad to, ja w drodze powrotnej
oddam ci.
36. Który z tych trzech, zdaniem twoim,
był bliźnim temu, który wpadł w ręce zbójców?
37. A on rzekł: Ten, który się ulitował nad
nim. Rzekł mu Jezus: Idź, i ty czyn podobnie.

(Łk 10: 25-37)